piątek, 28 stycznia 2011

Samo nazwisko nie wystarczy (Stephen King - "Oczy smoka")

Przez wiele lat uważałam Stephen’a King’a za niekwestionowanego autora horrorów – były to lata, kiedy uczęszczałam do szkoły średniej i namiętnie zaczytywałam się w tworzonych przez niego książkach - do dziś mam do kilku sentyment. Z czasem jego historie przestały wywierać na mnie większe wrażenie – poczucie wtórności i brak odkrywczości towarzyszył mi przy lekturze każdej kolejnej powieści… Ostatnio w moje ręce trafiła wydana po raz pierwszy w 1987 roku, a wznowiona w ostatnim czasie przez wydawnictwo Albatros powieść „Oczy smoka”. Książka ta znacząco odbiega od standardów pisarza, który od lat serwuje swoim czytelnikom – zamiast powieści mrożącej krew w żyłach, King stworzył historię, próbującą naśladować powieść fantasy.

Akcja książki rozgrywa się w królestwie Delain, rządzonym przez króla Rolanda.  Pewnego dnia zostaje on otruty, a o morderstwo zostaje posądzony najstarszy syn, który zgonie z panującymi zasadami powinien objąć po nim tron. Ktoś jednak chciał, by było inaczej… Trudno mi wyróżnić głównego bohatera tej fantastycznej powieści, bowiem każda postać odgrywa w tej książce istotną i znaczącą rolę. 

„Oczy smoka”  to powieść w gruncie rzeczy skierowana do dzieci i młodzieży – fabuła nie jest skomplikowana, a książka pozbawiona jest właściwie akcji, przez co brakuje jej polotu i tego „czegoś”, co czyniłoby z niej lekturę wartą uwagi. Jej struktura i narracja przypominają opowieść bajarza, który momentami gubi się w swojej opowieści, w której odnaleźć można wiele niedopowiedzeń. Wiele osób uznaję te elementy za jej główne mankamenty. No cóż – chyba muszę przyznać im rację, mając nadzieję, że młodsi czytelnicy dostrzegą w niej coś więcej niż ja… Może gdybym i ja przeczytała ją w młodości, wzbudziła by we mnie większy zachwyt? Kto wie…

Książki Roku 2010




26 stycznia w Bibliotece Narodowej po raz dziewiąty wręczono nagrody miesięcznika „Magazyn Literacki KSIĄŻKI” za KSIĄŻKI MIESIĄCA oraz KSIĄŻKI ROKU 2010. Gospodarzami spotkania byli dyrektor Biblioteki Narodowej – dr Tomasz Makowski oraz redaktor naczelny Magazynu Literackiego KSIĄŻKI - Piotr Dobrołęcki.
Tytułem KSIĄŻKI ROKU 2010 wyróżniono:

„Dziennik. Tom 1. 1962-1969” Sławomira Mrożka (Wydawnictwo Literackie),
„Dzicy detektywi”
Roberta Bolano (Muza),
„Kiedy Bóg odwrócił wzrok”
Wiesława Adamczyka (Rebis),
„Muzeum Narodowe w Krakowie i Kolekcja Książąt Czartoryskich”
(Arkady),
„Wielki słownik niemiecko-polski”
(Wydawnictwo Naukowe PWN). 

Tytuł WYDAWCA ROKU 2010 otrzymało Wydawnictwo Zysk i S-ka „za przywrócenie blasku literaturze podróżniczej".

Nagrodę za WYDARZENIE ROKU redakcja „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI” przyznała Wydawnictwu Świat Książki za „odwagę wydania i sukces rynkowy publikacji Artura Domosławskiego „Kapuściński non-fiction”.

W tym roku przyznano również wyróżnienie specjalne WYDAWCA DZIESIĘCIOLECIA 2001-2010. Otrzymało je wydawnictwo Biały Kruk „za największą w świecie popularyzację dzieła i osoby bł. Jana Pawła II, promocję Polski i rodzimych autorów oraz szczególnie wysoki poziom edytorski”.






Poniżej znajdziecie spis wszystkich książek miesiąca: 

Styczeń:

1. Adam Zagajewski „Niewidzialna ręka”, Znak, poezja
2. Joseph E. Stiglitz, Linda J. Bilmes “Wojna za trzy biliony dolarów”, tłum. Zofia Wiankowska-Ładyga, Wydawnictwo Naukowe PWN, ekonomia
3. Sonia Draga, „Świat w moim obiektywie”, Wydawnictwo Sonia Draga, albumy
4. Rudyard Kipling, „Księga dżungli”, tłum. Andrzej Polkowski, Media Rodzina, dla dzieci i młodzieży



Luty:

1. Dan Brown, „Zaginiony symbol”, tłum. Zbigniew Kościuk, Albatros/Sonia Draga, proza obca
2. Tomasz Mościcki, „Teatry Warszawy 1939”, Bellona, teatr
3. Mieczysław Żbik, „Tatry. Czery pory roku”, Biały Kruk, albumy
4. „1000 miejsc w Polsce, które warto w życiu zobaczyć”, Muza, leksykony



Marzec:

1. Ala al-Aswani, „Chicago”, tłum. Izabela Szybilska-Fiedorowicz, Smak Słowa, proca obca
2. Artur Domosławski „Kapuściński non-fiction”, Świat Książki, biografie
3. Ryszard W. Kluszczyński, "Sztuka interaktywna", Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, esej
4. „Muzeum Narodowe w Krakowie”, Arkady, albumy



Kwiecień:

1. Roberto Bolano, „Dzicy detektywi”, tłum. Tomasz Pindel, Nina Pluta, Muza SA, proza obca
2. Annie Proulx, „Dobrze jest, jak jest”, tłum. Marta Jabłońska-Majchrzak, Konrad Majchrzak, Rebis, proza obca
3. Adam Bujak, kardynał Stanisław Nagy „Europa krzyżem bogata”, Biały Kruk, religia
4. Iwona L. Konieczna, Marcin Popowski, „Porady na zdrady”, wydawnictwo Czarny Smok, poradniki



Maj:

1. Tadeusz Zubiński „Ogień przy drodze”, Zysk i S-ka, proza polska
2. „Wielki słownik niemiecko-polski”, Wydawnictwo Naukowe PWN, słowniki
3. Wiesław Adamczyk „Kiedy Bóg odwrócił wzrok”, tłum. Ewa Ledóchowicz, Rebis, wspomnienia
4. Beata Pawlikowska „Blondynka, jaguar i tajemnica Majów”, G+J RBA/National Geographic, podróże



Czerwiec:

1. Marek Nowakowski, „Czarna i Mała”, Świat Książki, proza polska
2. Haruki Murakami, „O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu”, tłum. Jędrzej Polak, Muza SA, autobiografie
3. Elif Safak „Bękart ze Stambułu”, tłum. Michał Kłobukowski, Wydawnictwo Literackie, proza obca
4. Ewan McGregor, Charley Boorman, „Wielka wyprawa na południe”, tłum. Jacek Mikołajczyk, Sonia Draga, reportaże



Lipiec:

1. Cezary Prasek, „Złota młodzież PRL”, Bellona, życie społeczne
2. David Benedictus, „Powrót do Stumilowego Lasu”, tłum. Michał Rusinek, Nasza Księgarnia, dla dzieci i młodzieży
3. Andrzej Kapłanek, „Pałkiewicz. Droga odkrywcy”, Zysk i S-ka, biografie
4. Wojciech J. Katner (red.), „Prawo zobowiązań – umowy nienazwane”, C.H. Beck/Instytut Nauk Prawnych PAN, prawo



Sierpień:



1. Mons Kallentoft, „Ofiara w środku zimy”, tłum. Bratumiła Pawłowska-Pettersson, Rebis, proza obca
2. Bolesław Leśmian, „Poezje zebrane”, Państwowy Instytut Wydawniczy, poezja
3. Adam Bujak, Jolanta Sosnowska, „Prawy i sprawiedliwy”, Biały Kruk, albumy
4. Marek Radziwon, „Iwaszkiewicz. Pisarz po katastrofie”, W.A.B., biografie



Wrzesień:

1. Tadeusz Korzeniewski, „W Polsce”, Oficyna Wydawnicza Volumen, Bellona, proza polska
2. Adam Bujak, Krzysztof Ożóg, „Chwała Grunwaldu”, Biały Kruk, albumy
3. Jeanette Winterson, „Dyskretne symetrie”, tłum. Anna Bernaczyk, Rebis, proza obca
4. Elżbieta Traple, „Umowy o eksploatację utworów w prawie polskim”, Wolters Kluwer, prawo



Październik:

1. Maria Nurowska, „Nakarmić wilki”, W.A.B., proza polska
2. Paul Martin, „Seks, narkotyki i czekolada”, tłum. Anna Dzierzgowska, Muza SA, esej
3. Sławomir Mrożek, „Dziennik, t. 1. 1962-1969”, Wydawnictwo Literackie, biografie/wspomnienia
4. „Hołd katyński”, Biały Kruk, albumy



Listopad:

1. Martyna Wojciechowska, „Kobieta na krańcu świata 2”, National Geographic (marka G+J RBA), reportaż
2. Giulia Marrucchi, Riccardo Belcari, „Sztuka przedromańska i romańska”, tłum. Anita Kłos, Arkady, sztuka
3. Andrzej Skworz, Andrzej Niziołek (red.), „Biblia dziennikarstwa”, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, dziennikarstwo
4. „Zamek Soria Moria. Baśnie Norweskie”, tłum. Beata Hłasko, Adela Skrentni-Olsen, Media Rodzina, dla dzieci i młodzieży



Grudzień:

1. Grzegorz W. Kołodko, „Świat na wyciągnięcie myśli”, Prószyński i S-ka
2. Bertrand M. Patenaude, „Trocki. Upadek rewolucjonisty”, tłum. Jerzy Wołk-Łaniewski, Wydawnictwo Dolnośląskie
3. Estera Żeromska, "Japoński teatr klasyczny. Korzenie i metamorfozy", Trio, teatr
4. Janusz Głowacki, „Good night, Dżerzi”, Świat Książki, proza polska.


wtorek, 18 stycznia 2011

Rudowłosa - Jaye Wells

Książki o wampirach cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem i wcale nie zanosi się na to, żeby uległo to zmianie w najbliższym czasie, o czym może świadczyć ukazywanie się kolejnych cyklów, bądź pojedynczych tomów, w których główną rolę odgrywają rządne krwi istoty. Nie inaczej jest w przypadku cyklu, którego autorką jest Jaye Wells. 


Bohaterką jej książek jest Sabina Kane (córka maga i wampirzycy, a co za tym idzie - pół wampirzyca, pół nekromantka). Sabina jest zabójczynią na usługach Domini, przywódczyń wampirów. – tylko tak może realizować się mieszaniec taki jak ona, co też robi, wypełniając zadania powierzone przez jej babkę, Lawinię. Wykorzystywana przez swoją babcię Lawinie, dostaje zadanie, od którego zależy kruchy pokój między wampirami, a magami. Choć zadanie nie jest łatwe, Sabina podejmuje się go, chcąc sprawić, aby jej babcia była z niej w końcu dumna... Jej życie komplikuje się, gdy podczas wykonywania jednego z zadań poznaje kilka istotnych szczegółów dotyczących okoliczności jej przyjścia na świat i roli, jaką w tym wszystkim odegrała jej babka, która jawiła się Sabinie jako niedościgniony wzór. 

Do książki „Rudowłosa”, który stanowi pierwszy tom cyklu przygód Sabiny Kane starałam się podejść z dystansem – w ostatnim czasie nie trafiłam na ani jedną dobrą książkę o wampirach, stąd obawiałam się, że książką Wells będzie podobnie . Nie spodziewałam się, że ta pozycja powali mnie na kolana - nie znaczy to jednak, że książka była zła. Doczytałam ją do końca, co chyba mówi samo za siebie… Na początku nie opuszczało mnie poczucie wtórności, powielania klisz i stereotypów.  Z czasem pozbyłam się swoich uprzedzeń na rzecz spokojnej lektury, w której znalazłam całkiem ciekawe odstępstwo od normy – autorka wrogami wampirów uczyniła magów. Od czasu do czasu można napotkać dosyć humorystyczne fragmenty, będące miłą odmianą i odskocznią od wulgaryzmów, które dosyć często pojawiają się na stronicach „Rudowłosej”, co jak dla mnie jest ogromnym minusem tej książki – nie trzeba ich przecież nadmiernie używać, aby coś podkreślić – a już na pewno nie muszą one padać z ust wampirzycy, która jest motorem napędowym i najmocniejszym akcentem książki. Jest to postać bardzo charakterystyczna i ciekawie wykreowana. Dzięki swej zadziorności, niezależności i silnemu charakterowi przyciąga do siebie czytelnika – gdyby mogła, opuściłaby karty powieści, by zacząć żyć swoim życiem. Muszę zaznaczyć, że Sabina nie jest jedyną oryginalną postacią – na kartach tej powieści spotkamy również nimfy, demony i magów, którzy zapewne w kolejnych częściach cyklu odegrają nieco istotniejsze role – szczerze mówiąc, liczę na to bardzo.

Ciężko jest mi wystawić ocenę tej książce – w moim odczuciu zasługuję na ocenę dostateczną plus. Mogło być lepiej… A jeśli kolejne tomy okażą się ciekawsze i będą lepiej napisane, to zapewne wystawię im wyższą notę.

wtorek, 11 stycznia 2011

Blog roku - kategoria "Kultura"

Będzie mi niezmiernie miło, jeśli oddacie głos na mojego bloga, który bierze udział w konkursie "Blog roku" - kategoria Kultura.  


Koszt SMS, to 1,23 zł brutto. Z góry dziękuję za wszystkie oddane głosy :)

Co czytać, kiedy nie można zasnąć (konkurs ksiegarni Matras)

Matras zachęca do wzięcia udziału w cotygodniowym konkursie polegającym na rekomendowaniu książek na różne okazje.

                     

Wystarczy wejść na stronę www.matras.pl, zalogować się i napisać na stronie konkursowej (w komentarzach), jaką książkę czytać, kiedy nie można zasnąć. Polecajcie książki, które uspokajają, pozwalają oderwać się od codziennych kłopotów, przenoszą w marzenia lub zwyczajnie usypiają.

Do wygrania jedna z trzech książek "Równoleżnik zero".

Konkurs trwa od 10 do 17 stycznia. Ogłoszenie wyników 19 stycznia.

czwartek, 6 stycznia 2011

Haruki Murakami - wyzwanie czytelnicze (edycja polska)

Dziś na kilku blogach pojawiła się informacji o wyzwaniu czytelniczym skupiającym się na książkach Murakamiego. W mojej głowie zaświtała myśl - dlaczego by nie zrobić polskiej wersji? I oto jest : www.haruki-murakami-wyzwanie.blogspot.com 
Wyzwanie trwa od 1 stycznia do 31 grudnia 2011 roku - myślę, że w przypadku polskiej wersji będzie podobnie. Nie ustalam zasad :) Do wyzwania może przyłączyć się każdy, kto lubi Murakamiego i jego książki.

wtorek, 4 stycznia 2011

Pieniądze szczęścia nie dają... (Richard Newsome "Klątwa miliardera i tajemniczy diament")

Nowe media coraz częściej wkraczają do literatury – czasem za sprawą muzyki, której można posłuchać podczas lektury, czasem filmu, który wzbogaca przekaz prezentowany w książce, a czasem gry planszowej, który przenosi książkę w inny wymiar. Ostatnio wydawcy zrobili kolejny krok w kierunku uatrakcyjnienia lektury. Mowa tutaj o Wydawnictwie Łyński Kamień, które wydało w ostatnim czasie książkę „Klątwa miliardera i tajemniczy diament”. 


Książka stanowi pierwszą część trylogii przygód młodego Geralda, który pewnego dnia dziedziczy niemałą fortunę po zmarłej w niewyjaśnionych okolicznościach ciotce.  Z chwilą kiedy otrzymuje w spadku fortunę, zaczynają się jego problemy… Z czasem chłopiec dowiaduje się, że jego ciotka została zamordowana, a on jest następny na liście groźnych morderców. Z pomocą przyjaciół odkrywa, kto i dlaczego zamordował jego ciotkę… 

Potencjalnymi odbiorcami książki są dzieci i młodzież... Młodzieżą już dawno przestałam być, a mimo to muszę przyznać, że bawiłam się doskonale. I nie ma co się dziwić… Książka jest niesamowita – trzyma w napięciu od pierwszych stron. Fabuła jest ciekawa, a każdy rozdział zaskakuje czytelnika rozwojem wydarzeń. Lekturę ożywiają wirtualne ilustracje, które stanowią innowacyjne rozwiązanie. Jak to działa? Wystarczy włączyć kamerę internetową i zbliżyć rysunek, który znajduje się w książce, żeby naszym oczom ukazała się zawartość zamkniętej szafy, bądź szkatułki… 

Autorem tej oryginalnej powieści jest urodzony w Nowej Zelandii Richard Newsome. Inspiracją do stworzonej przez niego powieści były historyjki, które pisarz opowiadał swoim dzieciom przed snem. „Klątwa miliardera i tajemniczy diament” zebrała znakomite recenzje, prawa do niej zostały sprzedane w wielu krajach, a autor otrzymał za nią nagrodę literacką - Text Price for Young Adult and Children’s Writing. Jak widać, warto czasem puścić wolno wodze fantazji…  


Poniżej filmik, na którym możecie zobaczyć owe wirtualne ilustracje:

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Warto się szukać... (Richard Paul Evans "Stokrotki w śniegu")

Święta skończyły się już jakiś czas temu, ale odrobina magii wciąż snuje się za mną. Wszystko za sprawą książki „Stokrotki w śniegu”, którą miałam okazję czytać w Boże Narodzenie. Jej autorem jest Richard Paul Evans, który na swoim koncie ma kilkanaście powieści  (na język polski przetłumaczono zaledwie kilka: „Podarunek”, „Słonecznik”, „Ostatnia obietnica”, „Doskonały dzień”, i „Stokrotki w śniegu”). 



Bohaterem książki „Stokrotki w śniegu” Evans uczynił biznesmena działającego w branży nieruchomości. James Kier to cyniczny człowiek, dla którego z czasem przestaje liczyć się drugi człowiek, (w tym najbliższa rodzina), współpracownicy zwyczajnie się go boją, a ludzie z którymi zawarł transakcje przeżywają koszmar na jawie... Gdy w prasie omyłkowo ukazała się informacja o tym, że James Kier zginął w wypadku samochodowym, wiele osób odetchnęło z ulgą. Sam Kier doznał niemałego szoku czytając komentarze osób biorących udział w dyskusji jaka wywiązała się pod jednym z artykułów opublikowanych w sieci. Każdy kolejny komentarz kruszył lód otaczający serce Kiera, który zdaje sobie sprawę, jak bardzo się zmienił. Szybko przechodzi do czynów, które mają na celu naprawę wyrządzonych przez siebie szkód…

Brzmi znajomo? Owszem… Książka wzorowana jest na „Opowieści wigilijnej” i stanowią jej współczesną wariację – muszę przyznać, że całkiem udaną. Książka nie pretenduje do miana wielkiego arcydzieła – ot, po prostu ma dać chwilę wytchnienia i pokazać, że na zmianę nigdy nie jest za późno. Akcja książki oscyluje wokół Bożego Narodzenia – i muszę zaznaczyć, że jest to idealny czas na tego typu zmiany i tego typu historie: lekkie, przyjemne, dobrze napisane, a przede wszystkim dające nadzieję… Bo taka jest książka „Stokrotki w śniegu” – daje pokrzepienie, pozwala zdystansować się wobec własnego życia, które nie zawsze jest takie, jakie chcielibyśmy, żeby było. Książka wzrusza, a historia zapada na długo w pamięci.

Na pewno jeszcze długo będę wracała do pewnego cytatu z książki: 

Dla wielbicieli autora  mam dobrą wiadomość – już niebawem wydana zostanie przez Wydawnictwo Znak kolejna powieść pisarza – „Szukając Noel”.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...