Zainspirowana rozmową z Moniką, którą tutaj pragnę pozdrowić, daję Wam namiar na ciekawą dyskusję dotyczącą tego, jak wymawia się poszczególne nazwiska pisarzy :) W niektórych przypadkach można połamać sobie język, a już na pewno, zafundować mu gimnastykę ;) Polecam czytanie na głos :)
Swoją drogą - przyznajcie się, z jakimi nazwiskami mieliście/miałyście w życiu jakikolwiek problem... :)
Przejrzałam tę dyskusję :D. Nie pamiętam, z jakimi nazwiskami miałam problem, ale odkąd opanowałam podstawy wymowy francuskiej, moje problemy przestały być tak istotne :D.
OdpowiedzUsuńciekawa dyskusja :D ja miałam z kilkoma, ale jakoś przypomnieć sobie nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za link do strony! Sprawdziły się moje przypuszczenia ;P
OdpowiedzUsuńostatnio mnie dobijał tegoroczny noblista - wzięłam się za jego czytanie i mówiłam ludziom - czytam Ljosę, ljoszę i nie wiedziałam jak. w końcu sprawdziłam w internecie wymowę i okazało się że się wymawia albo Mario Bargas Josza, albo Dźosza. I tak mi to brzmi dość sztucznie.
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny okazuje się, że Internet to źródło wiedzy pożytecznej :) Cieszę się, że mogłam pomóc... Mam nadzieję, że komuś jeszcze się to przyda i rozwieje wątpliwości kolejnych osób :) I moje zostały w kilku przypadkach rozwiane :)
OdpowiedzUsuńHouellebecq wygrywa we wszelakich przedbiegach. No i kiedyś Palahniuk.
OdpowiedzUsuńKala:) Uśmiecham się:)))
OdpowiedzUsuńOj tak, nie będę tu oryginalna, jak widzę, i Ty dobrze wiesz, jakie to nazwisko:)) HOUELLEBECQ haha - jestem ciekawa, ilu z tych, którzy go "kochają" wie, jak się to to wymawia?:))
Coelho - kiedy to nazwisko się pojawiło, wymawiano je na trzy różne sposoby.:)
OdpowiedzUsuńCoelho jest po prostu Królikiem? Jakże to rozkosznie brzmi :D Nie lubię tego pana baaardzo, oj bardzo.
OdpowiedzUsuńJa za to mam wielki problem, bo wiecznie mówię na pana Eco - [amberto], choć wiem, że brzmi to głupio i niepoprawnie. Nie wiem nawet skąd mi się to wzięło...
Coelho to [Koelju]? No to świetnie, ja dotychczas mówiłam [Koelo].
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam problemów z nawiskami pisarzy, znam zasady wymowy nazw (a przynajmniej nazwisk pisarzy) w wielu językach, którymi nie władam w ogóle, m.in. węgierskiego, mandaryńskiego czy portugalskiego. Największy problem, jak się okazało niedawno, sprawił mi Paweł Huelle. Myślałam, że czyta się to zgodnie z polską pisownią, a do głowy mi nie przyszło, że "ue" ma tu zastępować niemiecki umlaut. Takie to proste, a jednak nie wiedziałam tego.
OdpowiedzUsuń