W ten weekend w Gdańsku (8 i 9 maja 2010 roku, godz. 9 - 17) organizowana jest niesamowita (przynajmniej dla mnie) akcja, podczas której będzie można wypożyczyć Żywą Książkę. Wszystko to w ramach Żywej Biblioteki - akcji mającej na celu edukowanie ludzi o prawach człowieka.
Zainteresowani będą mogli porozmawiać przez 30 minut z wybraną przez siebie Żywą Książką - a jest w czym wybierać, bo Żywa Biblioteka udostępnia w swoich "zbiorach" takie oto tytuły:
Osoba, której udało się wyjść z bezdomności
Osoba czarnoskóra
Żyd (tylko w niedzielę)
Feministka
Muzułmanka
Były ksiądz
Arab
Gej
Lesbijka
Tatar
Działacz ekologiczny
Ateista
Weganin/Weganka
Była alkoholiczka
Rodzic dziecka z niepełnosprawnością
Przedstawiciel ruchu Straight edge
A tutaj można znaleźć regulamin Żywej Biblioteki Gdańsk 2010.
Z tego co widzę, ta akcja nie jest organizowana po raz pierwszy - dziwi mnie, że dopiero teraz się o niej dowiedziałam. Być może poprzednie edycje nie były zbyt dobrze wypromowane. Pociesza mnie fakt, że Żywa Biblioteka dociera do innych miast - mam nadzieję, że ta akcja dotrze również na Śląsk. Wręcz nie mogę się doczekać.
Po więcej informacji zapraszam na inne strony:
Oooo, ja też nie znałam tej akcji. U nas chyba takowej nie będzie, a szkoda... Ciekawe są te kategorie żywych książek.
OdpowiedzUsuń:) Z tego co widzę, można przyłączyć się do tej akcji i zorganizować ją u siebie w mieście (http://www.zywabiblioteka.pl/index.php?site=wlacz) - ale wydaje mi się, że ma to rację bytu tylko w większych miastach, gdzie można spotkać dużo unikalnych książek :) U nas np. jest duża biblioteka, ale nie mam pewności, czy ktoś u nas chciałby to organizować. Mam nadzieję, że akcja dotrze do Katowic.
OdpowiedzUsuńU mnie działa ta akcja, ale nie wybrałam się jeszcze na nią. Napisali, że kierowana jest do młodzieży, więc nie poczułam się zaproszona ;)
OdpowiedzUsuńHmmm nie wiem czy to dokładnie ta sama akcja, która miała miejsce - chyba w lutym - w moim mieście ale jeśli tak, to jest to akcja warta udziału i powtórzenia! Mam nadzieję, że i u mnie zostanie ona zorganizowana kolejny raz, tym bardziej, że cieszyła się dużym zaintereswaniem.
OdpowiedzUsuńKornwalio - myślę, że powinnaś się wprosić ;)
OdpowiedzUsuńMoni - z tego co widziałam na zdjęciach, to było dużo chętnych do rozmów z Żywymi Książkami :) Może kiedyś dojdzie do tego, że w danym mieście, dana akcja będzie trwała dłużej albo będzie powtarzana :D Ja np. nie wyobrażam sobie wyboru z tytułów, których jest tak dużo. Skąd w ogóle jesteś?
Na południu Polski słyszałam o ŻB tylko we Wrocławiu, ale może i uda się ją kiedyś zorganizować i w innych miastach :) Zdecydowanie jest to metoda warta promocji! A i w mniejszych miastach można ją zrobić, tylko wtedy faktycznie może się zdarzyć, że trzeba będzie kilka ŻK zaprosić z innych miast. Albo dodać inne kategorie, bardziej "lokalne" ;)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo mi się podoba nagłówek Twojego bloga, ciekawe rysunki!