Już po obronie. Nie będę pisała jaką dostałam ocenę, bo nie należę do osób, które lubią się chwalić. Nie ukrywam, że jestem trochę tym wszystkim zmęczona - za kilka dni dojdę do siebie. Pewnie będę coś podczytywała w tym czasie, by móc jak najszybciej zrecenzować książki, których nie udało mi się dotąd zrecenzować. Mam nadzieję, że to stosiko szybko zniknie, a na jego miejsce pojawi się nowe.
Nie zamierzam spoczywać na laurach. Zresztą, co tu dużo pisać - spocząć na laurach zwyczajnie się nie da, bo teraz trzeba się ostro wziąć za szukanie pracy. Oczywiście chciałabym, żeby to była praca z książkami, które kocham ponad wszystko. Mam nadzieję, że prędzej czy później uda się znaleźć jakąś pracę, albo chociaż staż w jakimś wydawnictwie lub redakcji. Ciągnie mnie w stronę Krakowa, ale czas pokaże, jak to wszystko się ułoży i potoczy dalej. Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy trzymali za mnie kciuki :) Pozdrawiam serdecznie.
Powodzenia w szukaniu pracy i miłej lektury!
OdpowiedzUsuńGratuluję. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za znalezienie wymarzonej pracy!!!
Brawo! ;) Gratulacje.
OdpowiedzUsuńW tamtym roku byłam w identycznej sytuacji jak ty: obroniłam pracę o Kapuściński, miałem cel poszukać pracy z książkami... Moje marzenia spełniły się. Pracuję w wypasionej bibliotece :) Życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy i gratuluję obrony! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję po raz kolejny.
OdpowiedzUsuńAaa, to już jesteś po! Gratki i powodzenia! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję i cieszę się razem z Tobą! Miłych lektur:)
OdpowiedzUsuńKornwalia - tak, już po. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMoni - Tobie również dziękuję :)
gratuluję obrony ;-)) dobrze mieć już to za sobą, choć to, co teraz Cię czeka - szukanie pracy, do łatwych i przyjemnych nie należy, ale nie ma co się poddawać. Trzymam kciuki! ;-))
OdpowiedzUsuńGratuluję :D
OdpowiedzUsuńElwika, Lilithin - Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń