Trochę nowości, żeby nie było że tak milczę i niczym się nie chwalę ;)
Na początek napiszę, że i ja stałam się nabywczynią wspaniałych książkowych plakietek, które od jakiegoś czasu chętnym rozdaje Wydawnictwo Prószyński i S-ka. Oto i one:
Niekwestionowanym ulubieńcem jest "Pożeracz" :)
Kilka dni temu do moich drzwi zapukał Pan Kurier i wręczył mi przesyłkę. Moje zdziwienie było ogromne, gdy po otworzeniu paczki zobaczyłam książkę "Kupię rękę" Agnieszki Szygendy. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że nie wiem skąd ta książka wzięła się u mnie, bo przecież nie brałam udziału w żadnym konkursie, w którym mogłaby ona być nagrodą, ani też nie współpracuję z wydawnictwem, które ją wydało. No cóż - może kiedyś ta zagadka się rozwiąże. Póki co książka musi poczekać na swoją kolej.
A na koniec pokaże Wam o jakie książki wzbogacił się ostatnimi czasy mój regał. Oto i one:
Plus książki wypożyczone z biblioteki, które czytam na zmianę z tymi pochodzącymi z wciąż rosnącego stosiska:
coraz więcej przypinek na blogach :) stosy świetne :) a książką niewiadomego pochodzenia trzeba się tylko cieszyć :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwa plaga przypinek :) Są świetne :)
OdpowiedzUsuńA kradnę Ci Lód i wodę, wodę i lód! I koniec! :)
Kala! Ja z tą książką mam to samo! Też ją dostałam i łamię sobie głowę, od kogo i za co ją dostałam :) Nawet nie wiem, komu za nią podziękować :)
OdpowiedzUsuńPrzypinki są faktycznie cudne :) Cieszę się, że coraz więcej osób je ma :)
OdpowiedzUsuńEdith - Niby tak :) Ale byłoby miło wiedzieć, skąd książka widmo się wzięła.
Tucha - Oj nie będzie łatwo :D Ja się tak łatwo nie poddaję :P
Skarletko - No właśnie. Książka widmo. Nie wiadomo skąd się wzięła, nie wiadomo kto ją przysłał ;)
Po pierwsze, to chciałam zapytać co się stało z tym cudnym obrazkiem Agaty Endo Nowickiej, który już zawsze będzie mi się kojarzył z Twoim blogiem?
OdpowiedzUsuńPrzypinki urocze :) Książka-niespodzianka to miły akcent i z chęcią zabrałabym Ci Axelsson i "Zatrute ciasteczko" :D Miłej lektury!
Lilithin - obrazek chwilowo musiał zniknąć, ponieważ miałam problemy z szablonem. Mam nadzieję, że wkrótce tutaj powróci, bądź zastąpi go jakaś inna równie cudna ilustracja bądź zdjęcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję - książki na pewno będzie się miło czytało :)
Więcej przypinek, chciałoby się powiedzieć:))
OdpowiedzUsuńTakich przypinek nigdy za mało :D
OdpowiedzUsuńKsiążki Majgull Axelsson bardzo lubię, zazdroszczę, że masz już najnowszą :)
OdpowiedzUsuńa gdzie o takie przypinki można się prosić ??? xD
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że stosiki przepiękne, a i przypinki super. ;) Chciałam się tylko zapytać, gdzie o takie przypinki można prosić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lena173
www.recenzje-leny.blogspot.com
Zapraszam
O przypinki można poprosić Wydawnictwo Prószyński i S - ka. Jeśli są jeszcze dostępne, to zapewne zostaną przesłane :)
OdpowiedzUsuńprzypinki fruną i do mnie, ale co do ksiazki niewiadomoskad, to chyba na kopercie był nadawca? :D
OdpowiedzUsuńA widzę na stosiku "Szczeniaki". Dobry debiut. ciekawa jestem Twej opinii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mag