Ankh – Morpork to największe i najciekawsze miasto w Świecie
Dysku stworzonym i opisywanym przez Terry’ego Pratchetta, do którego książek
już zdążyłam się przekonać. To właśnie w Ankh – Morpork, którego
znakiem rozpoznawczym jest rzeka, którą można kroić nożem, rozgrywa się akcja gry, która to jakiś czas temu
trafiła w moje ręce.
Po otwarciu dość sporego pudełka oczom gracza ukazuje się
zawartość przykuwająca oko równie dobrze, jak samo pudełko, które okraszone
jest ilustracją wykonaną przez Paula Kidby'ego, a która to przedstawia wielkiego
żółwia A'tuina niosącego na grzbiecie cztery słonie, które dźwigają Dysk.
W środku możemy znaleźć planszę wykonaną z grubego kartonu,
karty, na których znajdziemy kolejne oryginalne ilustracje Kidby'ego, kolorowe pionki (w
tym znaczniki niepokoju, demony i trolle) wykonane z drewna, 4 karty
pomocnicze, dwunastościenną kość, kartonowe złote i srebrne dolary i oczywiście
instrukcję – wszystko to znajduje się w dobrze przemyślanej plastikowej
wyprasce.
W grę Ankh – Morpork, która jest właściwie połączeniem gry
planszowej i karcianej można grać w
dwie, trzy lub cztery osoby – od ilości osób zależny jest czas całej rozgrywki. Do
gry dołączona jest przejrzysta instrukcja, która w łatwy i przystępny sposób
tłumaczy graczom co, gdzie, jak i dlaczego. Nawet jeśli nie zrozumiemy czegoś
od razu po jej przeczytaniu, możemy, a nawet powinniśmy do niej zajrzeć podczas
rozgrywki. Już po pierwszej partii będziemy do niej sięgać dużo rzadziej, niż
na samym początku.
Na czym polega sama rozgrywka? Na początku rozgrywki każdy gracz losuje jedną
z siedmiu dostępnych kart tożsamości, która determinuje cel naszej zagrywki.
Każdy z graczy ma zupełnie inne zadanie, które musi wykonać aby wygrać. Karta
tożsamości nie może zostać ujawniona do końca partii, aczkolwiek w trakcie gry
można ją zmienić używając wylosowanej karty akcji, co może okazać się
szczęśliwym trafem, bądź przekleństwem dla gracza, który dokonując tego ruchu
może spaść z przysłowiowego deszczu pod rynnę. Wszystko zależne jest od samego
gracza, który może tak manewrować swoimi ruchami, żeby dążąc do własnego
zwycięstwa, zarazem może blefować i przeszkadzać innym graczom w osiągnięciu
ich celu, co sprawia, że gra nie jest ani przez chwilę monotonna i
przewidywalna – gdy tylko idzie nam jak z płatka, ktoś inny może nam całkowicie
zmienić plany.
W trakcie rozgrywki mamy do dyspozycji brązowe i zielone karty
akcji, na których znajdują się symbole, które informują graczy co mogą, lub co
powinni zrobić. I tak możemy stawiać w poszczególnych dzielnicach naszych
agentów, którzy pozwalają nam kontrolować dane dzielnice, bądź usuwać agentów
innych graczy, nie pozwalając im wygrać; budować bądź usuwać domki, pobierać
drobne opłaty od graczy, bądź z banku; wywoływać niepokój i zamieszanie na
planszy
Ankh – Morpork to gra, która wciąga od pierwszych minut, a
każda kolejna rozegrana partia sprawia, że chcemy więcej i więcej. Nie ma w
niej czasu na nudę, co jest jej wielkim atutem. Znajomość uniwersum książek
Pratchetta nie jest konieczna aby doskonale się bawić i czerpać przyjemność z
blefowania i krzyżowania planów innym współgraczom. Ci, którzy z książkami ego
pisarza są obeznani zapewne dużo chętniej sięgną po Ankh – Morpork, bo to
doskonałe uzupełnienie jego prozy.
Szczerze mówiąc gra nie ma żadnych większych mankamentów, do których można by się przyczepić,
a które to obniżały jej ocenę – do jedynych minusów zaliczyć można mała ilość
kart tożsamości, których powinno być więcej, gdyż po kilku rozgrywkach dużo
łatwiej jest odgadnąć kto ma jaki cel, a także wykonanie żetonów z kartonu - szkoda,
że nie zostały wykonane z czegoś innego – wtedy prezentowałyby się lepiej.
Już nie mogę się doczekać zakupu kolejnej gry planszowej,
której akcja również ulokowana jest w
fantastycznym uniwersum Świata Dysku, a mianowicie „Wiedźm”.
Podstawowe informacje:
Język - polski
Liczba graczy - 2 - 4 osoby
Wiek - od 12 lat
Czas gry - około 60 minut
Cena - 159,95 zł
Moja ocena - 5/5
Podstawowe informacje:
Język - polski
Liczba graczy - 2 - 4 osoby
Wiek - od 12 lat
Czas gry - około 60 minut
Cena - 159,95 zł
Moja ocena - 5/5
Mniam, wygląda przecudownie. Takie fajności jednak swoje kosztują, cóż poradzić :)
OdpowiedzUsuńMarzę o niej odkąd zapowiedzieli wydanie. Tylko dlaczego jest tak strasznie droga ;(
OdpowiedzUsuń