Podpisuję się rękami i nogami pod tym wyznaniem, którego autorem jest Krzysztof Varga."Oto moje wstrząsające wyznanie: kocham papier. Jego fakturę, zapach, zarówno ten świeżego druku, książki, która dopiero co trafiła na księgarską półkę, a stamtąd na moją, domową, jak i lekką woń pleśni ze starego tomu o pożółkłych stronach, znalezionego w antykwariacie czy u warszawskich bukinistów na placu Wilsona, gdzie już samo powietrze nie wpływa pozytywnie na układ oddechowy. Lubię też zapach świeżej gazety przyniesionej z kiosku i rozkładanej uważnie na stole, gdy zabieram się do śniadania. Uwielbiam przewracać ostrożnie strony powieści i płachty dzienników oraz strony tygodników. Robię to uważnie, by przypadkiem nie przedrzeć kartki, właściwie to sam temat artykułu lub komentarza w pewnym momencie wydaje mi się sprawą drugorzędną, sprawą pierwszorzędną jest bowiem kontakt z papierem i wydrukowanymi na nim literami..."
Ograniczyłam się do zacytowania fragmentu - całość możecie znaleźć na www.gazeta.pl
to i ja pozwolę sobie na dopisanie się pod owymi słowami:) to totalnie oddało to co czuję do papieru:)
OdpowiedzUsuńOd początku, gdy wyszperałam to wyznanie na portalu gw wiedziałam, że ono jest wręcz wyrwane z mych ust ;)
OdpowiedzUsuńTeż kocham papier i tylko papier.
Na pohybel e-czytnikom! ;)
Ha! Czułam, że będzie odzew :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
OdpowiedzUsuńPs. Varga wygląda tu tak, jakby nawiał z więzienia :D
Oj tam Domi :) Nie jest źle :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPapier kocham miłością wielką. I do tego stopnia, że nienawidzę jak jakakolwiek zabazgrana kartka jest pogięta lub gazeta złożona na pól. No cóż, takie moje małe zboczenie ;)
OdpowiedzUsuńAle do form elektronicznych przekonuję się coraz bardziej, lecz papier będzie zawsze numerem 1 :)