Ach jak żałuję, że tak daleko mieszkam i nie było mi dane obejrzeć inscenizacji książki Jacka Dukaja "Wroniec". Zarówno w reżyserii Jana Peszka
jak i Jerzego Bielunasa.
Pozostaje mi poczytać recenzje i zerknąć na zdjęcia. Mam nadzieję, że w przyszłości spektakl zagrany zostanie gdzieś na śląsku. Ba! Liczę na to. Wówczas na pewno się wybiorę, ponieważ książka niesamowicie mi się podobała :) (Moją recenzję możecie znaleźć tutaj)
Zainteresowanym podaję linki do kilku recenzji spektaklów:
1. Wroniec
Też żałuję, bo książka mnie oczarowała niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńJa książki nie znam, ale znam to uczucie, kiedy chciałoby się coś poznać, a tak do tego daleko...
OdpowiedzUsuńBiedronka - cieszę się, że nie jestem sama.
OdpowiedzUsuńKlaudyna - skoro nie znasz, to polecam z całego serca :)